KASKADER POEZJI Ryszard Milczewski-Bruno – fotorelacja
17 maja 2019 w Salonie Hoffman Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy odbył się wieczór literacki „Gdzieś w nas”, dedykowany Ryszardowi Milczewskiemu-Bruno, jednemu z najbardziej utalentowanych, najciekawszych, ale i kontrowersyjnych młodych twórców epoki PRL (poeta, felietonista, malarz), w związku z 40. rocznicą tragicznej śmierci.
Wydarzenie nie miało miało na celu jedynie przywracanie R. Milczewskiego-Bruna lokalnej pamięci, ale przede wszystkim podjęcie dyskusji o miejscu poezji Bruna w świadomości literackiej. Projekt to próba odpowiedzi na pytanie, czy jego twórczość jest/może być atrakcyjna dla współczesnego czytelnika i młodych twórców. O jego twórczości mówi się, że fascynuje. Co najbardziej w niej pociąga? W czym tkwi jej autentyczność? Bruno pisał z tezą. Co poprzez nią udowadniał? Na czym polega fenomen jego pisarstwa? Skąd określenie „kaskader poezji”? Czy tego typu poezja ma rację bytu także dzisiaj? Co by było gdyby… żył i tworzył? Na te pytania starał się odpowiedzieć m.in. liśmy się szukać odpowiedzi m.in. prof. zw. dr. hab. Marian Kisiel (Uniwersytet Śląski) w wykładzie: „Prowincjusz? Język i tematy poezji Ryszarda Milczewskiego-Bruno”. Głos podczas wieczoru zabrali również Sławomir i Danuta Milczewscy. Wstęp wolny.
Ryszard Milczewski-Bruno urodził się, mieszkał i tworzył w Grudziądzu, miał także bydgoskie, toruńskie i lipnowskie epizody. Debiutował w 1967 roku. Był poetą jedynym w swoim rodzaju, właściwie niemającym poprzedników. „Wymykał” się jednoznacznym ocenom i klasyfikacjom. Można go usytuować między Przybosiem a Leśmianem. Jego twórczość nazywana jest poezją lingwistyczną, która podniosła do rangi literackiej wierny zapis mowy (gwara, żargon). Poeta eksperymentował w warstwie literackiej. Pisał o Polsce jaką ją widział z perspektywy mieściny, pociągu, PGR-u. Nie epatował prowincją, było to po prostu pisanie prawdy. Bruno nie wstydził się swojego robotniczego rodowodu, wręcz był on źródłem jego twórczości. W swoim pisarstwie zrezygnował z plebejskości stylizowanej i kreacji wyimaginowanej Polski prowincjonalnej. Nazywany smakoszem Polski powiatowej był jej bystrym obserwatorem. Zmarł tragicznie 17 maja 1979 r.
Fot. Bartosz Janicki (ZSCH Bydgoszcz):