Wystawa: Marek Szczęsny i Lesław Cześnik: „Choroba wysokościowa – rysunek”
Znają się od czasu studiów na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Studia swoje ukończyli w miarę sprawnie – Marek Szczęsny malarstwo, a Lesław Cześnik jego konserwację. Połączyło ich zamiłowanie do skał, gór, sztuki i artystek, a do tego doszła jeszcze Bydgoszcz. Pierwszy z nich pochodzi z Bydgoszczy, obecnie jest profesorem na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Warmii i Mazur w Olsztynie, drugi prowadzi Pracownię Konserwacji w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego.
Tytuł jest wyrazem stanu rzeczywistego, bo głównym powodem powstania wystawy były niemoc i szyderstwo. Doszedł do tego jeszcze przypadek, choć teologia chrześcijańska zdaje się przyjmować, iż nie on steruje naszym życiem. Geneza wystawy jest dosłownie do bólu prozaiczna. Postępujące z wiekiem zniedołężnienie i przykre kontuzje poczęły ograniczać możliwości motoryczne. Jednak, jako ofiary wykształcenia artystycznego, autorzy są w tej komfortowej sytuacji, że mogli uciec w zachowania kompensacyjne polegające na urlopowej twórczości plenerowej, niewymuszonej zobowiązaniami zawodowymi. Do plecaków oprócz liny, pętli, karabinków itp. akcesoriów do asekuracji, zaczęli wrzucać przybory rysunkowe. Prace powstawały czasem w kwadrans, czasem w cztery, w przysiadzie gdzie bądź lub na stojąco. Zawsze z hasłem „Jeżeli nie można na coś wejść, to chociaż spróbuj narysować”. W zamyśle to była praca do szuflady, jako wstydliwa substytucja oddalających się marzeń topograficzno-morfologicznych. Stosują różne techniki zapisu swoich wrażeń, choć łączy je wspólny mianownik. Noszony na własnym grzbiecie warsztat plastyczny musiał być lekki, poręczny w noszeniu i nieskomplikowany w użyciu. Rysując w tych samych lub nieodległych miejscach, z racji różnego profilu zawodowego, pokazują odmienne sposoby interpretacji przestrzeni i przedmiotu, wychwytują różne wątki, posługują się inną skalą. To, co dla obu wspólne to kaprys, aby w dobie wszechobecnych aparatów cyfrowych czynić czasochłonne, staromodne, w pełni analogowe notatki z nieegzotycznych podróży. Pod względem geologicznym przedstawiane są skały osadowe (wapienie, piaskowce i zlepieńce), skały metamorficzne (łupki, gnejsy) oraz wulkaniczne (granity, bazalty i porfiry). Geomorfologia wyróżni zaś ostańce, iglice, turnie, granie, przewieszki, stożki wulkaniczne. W promocji, gratis autorzy dorzucają kilka widoków dolnośląskich dzieł obronnych w różnym stanie zachowania. W 2019 roku prezentowali swoje prace na wystawie „Szczyty niemożności” w Galerii Biblioteki UKW w Bydgoszczy. Teraz przedstawią (przedstawiają) wybrane nowe prace z ostatnich dwóch sezonów.
Na wernisaż zapraszamy 5 sierpnia (czwartek) o godz. 18:00. Wystawa potrwa do 27 sierpnia 2021. Wstęp wolny.